
Ostatnie dni nie zwiastują wiosny, raczej przypominają o trwającej zimie. W chłodne wieczory warto więc postawić na rozgrzewające zupy. Gulaszowa niewątpliwie jest jedną z nich. Wydaje mi się, że lubi ją każdy. Próbowałam jej w wersji odchudzonej i choć była smaczna, nigdy nie dorówna jej klasycznej, tłustej wersji.